Nie tylko spółki komandytowe – spółka jawna jako podatnik CIT od 1 stycznia 2021.
W ostatnich miesiącach w środowisku przedsiębiorców oraz wśród osób związanych z ich obsługą prawną i podatkową głośno było o propozycji objęcia podatkiem dochodowym od osób prawnych (CIT) spółek komandytowych (sp.k.). Choć prawdę powiedziawszy należałoby powiedzieć że „zawrzało”. Spółka komandytowa jest bowiem bardzo popularną formą prowadzenia przez przedsiębiorców działalności gospodarczej. Wystarczy powiedzieć, że według stanu na dzień 31 grudnia 2019 roku w Polsce funkcjonowało blisko 40,5 tysiąca spółek komandytowych (najwięcej spośród wszystkich rodzajów spółek osobowych)[1]. Co za tym idzie, w grę wchodziła istotna zmiana sytuacji podatkowej znacznej grupy podmiotów działających na rynku.
Powód popularności wśród polskich przedsiębiorców spółki komandytowej jako formy prowadzenia działalności gospodarczej był dość jasny, biorąc pod uwagę jej konstrukcję prawną i podatkową. Spółka komandytowa jako spółka osobowa była dotychczasowo „transparentna podatkowo”. Co za tym idzie jej dochód nie był opodatkowany. Opodatkowaniu podlegał wyłącznie zysk wypłacany jej wspólnikom.
Oprócz tego odpowiedzialność części wspólników (tj. komandytariuszy) za długi spółki jest ograniczona do wysokości określonej w umowie sumy komandytowej (art. 111 Kodeksu spółek handlowych). Dodatkowo, gdy w takiej spółce status komplementariusza (tj. wspólnika odpowiadającego całym swoim majątkiem za zobowiązania spółki – art. 105 Kodeksu spółek handlowych) posiadała spółka z ograniczoną odpowiedzialnością – wówczas otwierało się pole do dokonywania dalszych optymalizacji podatkowych oraz znacząco zwiększał się stopień ochrony spółki przed wierzycielami.
Niestety, opodatkowanie podatkiem CIT spółek komandytowych już od stycznia 2021 roku stało się faktem wraz z podpisaniem przez Prezydenta ustawy nowelizującej ustawę o CIT i jej opublikowaniem w Dzienniku Ustaw (Dz.U.2020.2123). Zmusiło to przedsiębiorców do szybkiej odpowiedzi na pytania związane z przyszłością swojej działalności – w szczególności co do jej formy, a w razie chęci jej zmiany do podjęcia w tym kierunku niezwłocznych działań.
Przekształcenie spółki komandytowej w spółkę jawną
Znaczna część przedsiębiorców (szczególnie tych, których rozmiary prowadzonej działalności nie są duże i chcą w dalszym ciągu prowadzić ją w Polsce) najprawdopodobniej wybierze przekształcenie swojej spółki komandytowej w spółkę jawną.
Argumentów za taką zmianą jest co najmniej kilka, z których najbardziej oczywistym wydaje się być zachowanie transparentności podatkowej. Do tego prowadzenie spółki jawnej (w porównaniu np. ze spółką z ograniczoną odpowiedzialnością) jest mniej skomplikowane, choćby ze względu na mniejszy stopień sformalizowania szeregu czynności związanych z jej prowadzeniem. Dla przykładu, nie trzeba zwoływać walnego zgromadzenia wspólników w sposób przewidziany w Kodeksie spółek handlowych, aby ważnie i skutecznie zmienić umowę spółki. Wystarczy aneks do umowy w formie pisemnej zawarty przez wspólników.
Obowiązek prowadzenia pełnej księgowości
Wreszcie, co dla wielu przedsiębiorców (szczególnie tych najmniejszych) może być istotne, nie każda spółka jawna jest objęta obowiązkiem prowadzenia tzw. pełnej księgowości. Ma to miejsce wyłącznie w sytuacji w której przychody netto z tytułu sprzedaży towarów, produktów i operacji finansowych wyniosą co najmniej równowartość 2 milionów euro w walucie polskiej (por. art. 2 ust. 1 pkt 2 ustawy o rachunkowości), choć trzeba uczciwie przyznać, że przy tej skali działalności warto rozważyć zmianę formy jej prowadzenia.
Problem w tym, że uważna lektura ustawy nowelizującej ustawę o CIT, która m.in. doprowadziła do nadania spółce komandytowej statusu podatnika CIT pozwala odkryć, że zagrożone nabyciem takiego statusu mogą być również spółki jawne.
Zgodnie z treścią art. 2 pkt 1 tiret 2 ustawy nowelizującej, art. 1 ust. 3 ustawy o CIT (poszerzający zakres podmiotowy stosowania ustawy o CIT o określone kategorie podmiotów inne niż osoby prawne) został dodatkowo rozszerzony o punkt 1a zgodnie z którym ustawa o CIT stosowana będzie również do spółek jawnych.
Status spółki transparentnej
Czy oznacza to, że wszystkie spółki jawne będą zmuszone płacić podatek od swoich dochodów? Na szczęście nie. Wprowadzony do ustawy o CIT art. 1 ust. 3 pkt 1a wykładany a contrario (tj. odwrotnie) wymaga od spółki jawnej, która chce zachować status spółki transparentnej podatkowo spełnienia dwóch warunków.
Pierwszy z nich związany jest ze składem wspólników spółki w którym to nie mogą znajdować się podmioty inne niż osoby fizyczne (np. inna spółka albo stowarzyszenie). Drugim warunkiem jest z kolei spełnienie przez spółkę obowiązku informacyjnego wobec organów podatkowych, dotyczącego danych podmiotów posiadających prawo do udziału w jej zyskach.
Co istotne, nie chodzi tu wyłącznie o jej wspólników, ale również o szereg innych podmiotów którzy posiadają prawo do udziału w zyskach spółki jawnej w sposób niebezpośredni. Obowiązek ten musi zostać zrealizowany przed rozpoczęciem każdego kolejnego roku obrotowego oraz każdorazowo, w terminie 14 dni w przypadku zmian w składzie podmiotów mających prawo do udziału w zyskach. Co więcej, zgłoszenie to nie jest kierowane wyłącznie do właściwego naczelnika urzędu skarbowego ze względu na siedzibę spółki, ale również do naczelników urzędów skarbowych właściwych dla każdego z podmiotów uprawnionych do udziału w zyskach spółki.
Niedochowanie wspomnianego obowiązku informacyjnego doprowadzi do uzyskania przez spółkę jawną statusu podatnika podatku CIT. Stanie się to albo wraz z rozpoczęciem nowego roku obrotowego albo od dnia zaistnienia zmian w składzie podmiotów posiadających prawo do udziału w jej zyskach. Status ten spółka zachowa do dnia likwidacji bądź wykreślenia z rejestru przedsiębiorców.